Wydziedziczenie i stwierdzenie niegodności dziedziczenia to dwie zupełnie różne, choć często ze sobą mylone instytucje. Wyjaśnijmy więc, o co chodzi…
Jeśli zostanie sporządzony testament i w testamencie tym nie zostanie wskazany zstępny, małżonek lub rodzic, który z ustawy by dziedziczył, osobie tej przysługuje prawo do zachowku.
Spadkodawca sporządzając testament może jednak wskazać, że z określonych przyczyn uprawniony do zachowku ma zachowku tego nie otrzymywać. To właśnie pozbawienie prawa do zachowku, a nie po prostu “pominięcie kogoś w testamencie” nazywamy wydziedziczeniem.
Wydziedziczenie wymaga bardzo konkretnego uzasadnienia – są tylko trzy powody, dla których zstępny, rodzic lub małżonek nie dostanie nawet ułamka z tego, co przypadłoby mu w przypadku dziedziczenia ustawowego. Powody te to:
- Uporczywe postępowanie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego wbrew woli spadkodawcy;
- Dopuszczenie się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
- Uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Żeby skutecznie dokonać wydziedziczenia, trzeba wprost w testamencie wyjaśnić, na którą z trzech wyżej wymienionych podstaw się powołujemy i dlaczego.
Niegodność dziedziczenia to natomiast sytuacja gdy, jak sama nazwa wskazuje, ktoś z uwagi na swoje szczególnie nieprawidłowe zachowanie przed lub po śmierci spadkodawcy “nie zasługuje” na to, by dziedziczyć (czy to z testamentu czy z ustawy). Tu również kryteria są ściśle określone – za niegodną dziedziczenia uznać można osobę, która:
- dopuściła się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy,
- podstępem lub groźbą nakłoniła spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności,
- umyślnie ukryła lub zniszczyła testament spadkodawcy, podrobiła lub przerobiła jego testament albo świadomie skorzystała z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego,
- uporczywie uchylała się od wykonywania wobec spadkodawcy obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową,
- uporczywie uchylała się od wykonywania obowiązku pieczy nad spadkodawcą, w szczególności wynikającego z władzy rodzicielskiej, opieki, sprawowania funkcji rodzica zastępczego, małżeńskiego obowiązku wzajemnej pomocy albo obowiązku wzajemnego szacunku i wspierania się rodzica i dziecka.
Uznanym za niegodnego dziedziczenia może być nie tylko spadkobierca, ale także zapisobierca zwykły, zapisobierca windykacyjny, a także osoba uprawniona do zachowku (potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 30.01.1998 r., I CKN 448/97, LEX nr 56817).
Zarówno wydziedziczenie, jak i niegodność dziedziczenia nie będą skuteczne, jeżeli spadkodawca przebaczył spadkobiercy lub uprawnionemu do zachowku.
Podsumowując (i trochę rozszerzając):
Wydziedziczenie i stwierdzenie niegodności dziedziczenia to dwie odrębne instytucje o różnych przesłankach. Wydziedziczenia dokonuje się w testamencie, można je kwestionować podważając testament lub dowodząc w procesie o zachowek, że podstawy wydziedziczenia nie zachodziły. Stwierdzenia niegodności dziedziczenia dochodzi się przed sądem, jeśli ma się w tym interes i zachowało się odpowiedni termin (rok od dnia poznania przyczyny niegodności, nie później jednak niż przed upływem lat trzech od śmierci spadkodawcy). Wydziedziczyć można zstępnych, małżonka lub rodziców (potencjalnych spadkobierców ustawowych), za niegodnego dziedziczenia może być uznany każdy, kto uzyskuje jakieś przysporzenie ze spadku. Ani jedna ani druga instytucja nie zadziała, jeśli spadkodawca przebaczył…
0 komentarzy