Na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku mamy 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedzieliśmy się, że dziedziczymy. Terminu tego nie da się przywrócić. Nie oznacza to jednak, że sytuacja osoby, która z różnych względów nie odrzuciła spadku w terminie, jest beznadziejna. Istnieje bowiem możliwość uchylenia się od skutków złożenia lub niezłożenia oświadczenia w terminie.
Zgodnie ze wspomnianym powyżej przepisem, Jeżeli oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby, stosuje się przepisy o wadach oświadczenia woli z następującymi zmianami:
- uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia powinno nastąpić przed sądem;
- spadkobierca powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca;
- Do zachowania terminu przewidzianego na uchylenie się od skutków prawnych (w razie błędu – rok od jego wykrycia, a w razie groźby – rok od chwili, kiedy stan obawy ustał) wystarcza złożenie przed jego upływem wniosku do sądu o odebranie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia.
Spośród powyżej opisanych, najczęstszą przyczyną uchylenia się od skutków prawnych niezłożenia oświadczenia w terminie będzie błąd polegający na błędnym przekonaniu co do składu masy spadkowej. Sytuacja taka wystąpi na przykład, gdy nie odrzucimy spadku pozostając w przekonaniu, że spadkodawca pozostawił nam coś wartościowego, podczas gdy w rzeczywistości wraz ze spadkiem odziedziczyliśmy wysokie długi. Pomimo rozbieżności w doktrynie, często sądy dopuszczają także uchylenie się od skutków prawnych wobec tzw. błędu co do prawa, a więc błędnego przekonania o treści przepisów regulujących składanie oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku.
Jeśli do śmierci spadkodawcy, po którym chcieliśmy odrzucić spadek, doszło po 18 października 2015 roku, nasza sytuacja nie jest najgorsza. W takiej sytuacji dochodzi do dziedziczenia z dobrodziejstwem inwentarza – a więc jesteśmy trochę przynajmniej chronieni przed odpowiedzialnością za zadłużenie zmarłego.
0 komentarzy