Akty Własności Ziemi wydawane były w latach 70., a więc (dłuuugo) przed okresem cyfryzacji. Ich przygotowywaniem zajmowali się urzędnicy, wypełniając kolejne rubryki na maszynie, na podstawie danych podawanych przez uwłaszczających się rolników. Skutkiem są liczne pomyłki, czeskie błędy i przekręcenia w treści dokumentów, czasem nieznaczące, czasem zupełnie poważne, bo skutkujące odmową wpisu własności w księdze wieczystej lub innymi problemami. Co zrobić w takiej sytuacji? 

Sprostowanie AWZ w przepisach, doktrynie i orzecznictwie

Orzecznictwo sądowoadministracyjne przesądziło o możliwości sprostowania Aktu Własności Ziemi na podstawie art. 113 Kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z tym przepisem organ administracji publicznej może z urzędu lub na żądanie strony prostować w drodze postanowienia błędy pisarskie i rachunkowe oraz inne oczywiste omyłki w wydanych przez ten organ decyzjach.

Ponieważ organy wydające AWZ już dawno nie funkcjonują (powodzenia z szukaniem Naczelnika Gminy), zadanie prostowania Aktów spada na ich następców – gminy („w aktualnym stanie prawnym organem właściwym do sprostowania aktu własności ziemi jest organ gminy właściwy według miejsca położenia nieruchomości.” – Wyrok WSA w Krakowie z 4.02.2013 r., III SA/Kr 1764/12, LEX nr 1278043.).

Co należy rozumieć pod określeniem “błędy pisarskie i rachunkowe oraz inne oczywiste omyłki” ? Przede wszystkim drobne potknięcia w datach urodzenia osób, na które wystawiony jest akt, literówki w imionach i nazwiskach rolników czy przekręcone nazwiska rodziców. Błąd musi być ewidentny, oczywisty, widoczny “na pierwszy rzut oka”. 

Opisane błędy naprawiamy, składając wraz z wnioskiem o sprostowanie stosowny akt stanu cywilnego lub inny dokument, potwierdzający prawidłową pisownię.

Sytuacja szczególnie trudna – błąd w numerze ewidencyjnym nieruchomości

Sprawa trochę się komplikuje, jeśli w Akcie Własności Ziemi pojawił się nie ten numer ewidencyjny działki, co trzeba (szokująco często się to zdarza, bez komputerowych map musiało być trudno zweryfikować co jest czyją własnością i ludzie sami czasem nie wiedzieli, jaki numer ma ich działka). Zgodnie z orzecznictwem, „podstawowym dokumentem stwierdzającym stan władania na gruncie stanowiły sporządzane w trakcie postępowania uwłaszczeniowego i stanowiące podstawę do wydania decyzji stwierdzającej nabycie własności nieruchomości, protokoły ustalenia posiadania gospodarstwa rolnego według stanu na dzień 4 listopada 1971 r. Gdyby więc z takiego protokołu oraz innych dokumentów stanowiących podstawę wydania aktu własności ziemi, takich jak np. szkice polowe, wynikał jeden ściśle określony i oznaczony numer ewidencyjny danej działki, zaś w akcie własności ziemi wpisanoby numer różniący się nieznacznie, a więc np. jedną cyfrą, wówczas istniałyby podstawy do przyjęcia, że wpisanie w akcie własności ziemi numeru częściowo różniącego się od numeru wynikającego z zebranego w sprawie materiału dowodowego jest wynikiem błędu lub oczywistej omyłki pisarskiej.”  (Wyrok WSA w Lublinie z 17.03.2022 r., II SA/Lu 819/21, LEX nr 3514523.). 

Jeśli więc pomyłkę da się “naprawić” wskazując na  dokumentację stanowiącą podstawę wydania AWZ, to pół biedy – gmina powinna sprostować Akt. 

Gorzej, że czasem nieprawidłowa była cała dokumentacja, bo do błędu doszło wcześniej (na przykład w gminnych rejestrach gruntowych omyłkowo zamieniono numery działek). W takiej sytuacji sprawa robi się bardziej kazuistyczna i ciężko przewidzieć, do jakich wniosków dojdzie organ prostujący AWZ. 

Nawet najpóźniej wydane Akty Własności Ziemi są już od dawna prawomocne. Ich wzruszenie lub zmiana są dziś więc niemożliwe. Błędnie wydane AWZ, jakkolwiek niezgodne z rzeczywistością, pozostają wiążące. 

Jeśli prawo własności nieruchomości, którą na dzień 4 listopada 1971 roku władaliśmy my lub nasi poprzednicy prawni, pozostaje nieuregulowane, w przypadku odmowy sprostowania AWZ wszcząć trzeba będzie kolejne postępowanie uwłaszczeniowe, tym razem przed sądem i ze zwróceniem uwagi, by we wniosku wpisać właściwy numer działki ewidencyjnej. Sytuacja jest dużo gorsza, jeśli doszło do “wymiany” działek – nasz AWZ dotyczy czyjejś działki, a AWZ wydany na czyjąś rzecz – naszej. W takiej sytuacji możemy zostać zmuszeni do zawarcia umowy zamiany lub nawet, w przypadku braku woli współpracy obu stron, wszczęcia postępowania o zasiedzenie, co da nam możliwość uregulowania własności naszej nieruchomości.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *